W Łomży policjanci ujęli mężczyznę, który kierował samochodem mając niemal cztery promile alkoholu w organizmie. Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 668, gdzie mężczyzna wraz z kolegą zmagał się z uszkodzeniem pojazdu. 32-latek stracił prawo jazdy, a o dalszym losie zdecyduje sąd. Za jazdę w takim stanie grozi mu kara pozbawienia wolności sięgająca trzech lat.
Do incydentu doszło wczoraj po południu, gdy mundurowi otrzymali informację o możliwie nietrzeźwym kierowcy. Policjanci ruszyli w kierunku wskazanej drogi, gdzie na poboczu zauważyli peugeota i dwóch mężczyzn próbujących naprawić uszkodzone koło. Już w pierwszych chwilach rozmowy z mężczyznami, funkcjonariusze wyczuli intensywny zapach alkoholu, co potwierdziło ich przypuszczenia dotyczące stanu kierowcy.
Badanie alkomatem wykazało, że 32-latek miał blisko cztery promile alkoholu w organizmie, podczas gdy jego 38-letni kompan był jedynie o promil mniej. Obaj mężczyźni przyznali, że przed zdarzeniem wypili po litrze wódki, jednak nie mieli wyjaśnienia na temat przyczyny uszkodzenia pojazdu. W konsekwencji, samochód został odholowany na parking strzeżony, a kierowca stracił prawo jazdy, oczekując na decyzję sądu w sprawie dalszych konsekwencji swojego czynu.
Źródło: Policja Łomża
Oceń: 32-latek zatrzymany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu
Zobacz Także